Wenezuela pogrąża się w kryzysie gospodarczym. Każdy, kto mógł wyemigrować, wyjechał z kraju. Z powodu przerw w dostawie prądu lekarze przyjmują porody, używając latarek w telefonach. W szpitalach brakuje nawet mydła. W sklepach – wszystkiego. Coraz częściej to odpadki znalezione na śmietnikach ratują życie snującym się po ulicach Caracas coraz bardziej wychudzonym ludziom.
Wenezuela od kilku lat mierzy się z tragicznym w skutkach kryzysem ekonomicznym. Specjaliści porównują poziom zniszczenia tamtejszej gospodarki do sytuacji państw dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Od 2013 roku kraj pogrąża się w chaosie; brak środków na import produktów skutkuje hiperinflacją.
Dane ONZ mówią o ponad 3 milionach Wenezuelczyków, którzy już opuścili kraj.
Co z tymi, którzy zostali?
Nasi wolontariusze będą im nieść pomoc medyczną. Zakładamy gabinet stomatologiczny, w którym wolontariusze z Polski – lekarze stomatolodzy przyniosą ulgę cierpiącym pacjentom.
Koszt jednego znieczulenia to 20 zł. Dla nas to kwota niewielkia, tam przy szalejącej inflacji nieosiągalna.